Sztuka może nieść ze sobą wartości
wizualne, kulturowe czy poznawcze. Niestety często we współczesnej sztuce
chodzi o sztukę dla sztuki, szokowanie i totalną pustkę intelektualną. Za taką pseudo
sztukę uważam słynną Diamentową Czaszkę Hirsta.
Damien Hirst to jeden z bardziej
znanych współczesnych artystów i podejrzewam, że o Diamentowej Czaszce słyszeli
nawet ci co sztuką raczej się nie interesują. Platynowy odlew czaszki Hirst
pokrył ponad ośmioma tysiącami diamentów, a koszt produkcji tego dziełka
wyniósł ponad 20 milionów dolarów.
Dzieło Hirsta to tandetny
koszmarek przypominający raczej kiczowate ozdoby amerykańskich raperów niż dzieło
sztuki. O Hirście było głośno i chyba tylko o to mu chodziło, bo nie znajduje w
tej czaszce nic co mogło by mi się spodobać. Już o samym poziomie dzieła może
świadczyć fakt na czym komentatorzy się skupiali. Mówiono właściwie jedynie o
tym ile wykonanie czaszki kosztowało i za ile zostanie sprzedana. Podniecano
się ilością diamentów, które posłużyły do wykonania rzeźby. To tylko pokazuje
pustkę tego dzieła, jeżeli zamiast o nim mówi się jedynie o jego wartości
pieniężnej. Szkoda, że właśnie o takich potworkach jest najczęściej
najgłośniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz